Tak naprawdę stosunkowo niewiele wiemy o rozwodach bogaczy, bo co mądrzejsi dbają o to, by wszystko odbyło się po cichu. Kilka spraw opisała w najnowszej książce Ewelina Ślotała, która sama była kiedyś "żoną Konstancina", a to, co zobaczyła w tej podwarszawskiej enklawie bogactwa, mocno ją zmieniło. Ślotała barwie opisała między innymi orgie na jachtach bogaczy, a także fakt, że do "towarzystwa" zaczęły wchodzić osoby z mocno wątpliwą przeszłością.
Ewelina Ślotała w książce "Rozwódki Konstancina", która trafi do księgarń 23 kwietnia nakładem wydawnictwa Prószyński, opisała też to, co dzieje się od kuchni willi bogaczy. I to dosłownie od kuchni: zdarza się, że w procesach zeznają kucharki, sprzątaczki czy kierowcy milionerów. Tutaj los bywa jednak przewrotny, bo kobiety liczą na to, że zeznania obciążą ich przemocowych mężów, a nie zawsze tak się dzieje...
Nic więc dziwnego, że pracownicy w sytuacjach kryzysowych, takich jak choćby rozwód państwa, staną po stronie pana. Nawet jeżeli ten faktycznie zdradzał żonę na prawo i lewo, a po alkoholu potrafił być całkiem niemiły. Ale kto by wytrzymał z taką babą! Właściwie to medal mu się należy za cierpliwość. Dokładnie takich słów użyła jedna z kucharek, którą żona Konstancina, regularnie bita przez męża, podała w sądzie jako świadka. Kucharka, owszem, słyszała i widziała, co się u państwa dzieje, gdy pan wychodził z domu, wielokrotnie biegła nawet do pani z mrożonym groszkiem albo stekiem, który przykładała do jej poturbowanej twarzy. Ale przyłożyć pani groszek a zeznawać w sądzie na jej korzyść to dwie różne rzeczy
- czytamy w książce.
Ewelina Ślotała dodaje, że bardzo często okazuje się, że syn takiej kucharki lub pomocy domowej może sobie nagle pozwolić na studia z granicą... Zupełnym przypadkiem okazuje się, że kosztowną edukację opłacił oczywiście bogaty chlebodawca. Ślotała opisuje jednak historię z happy endem - nowa "żona Konstancina" od pierwszych chwil zjednała sobie personel pracujący w willi i w kryzysowym momencie bez problemu uzyskała rozwód, bo sąd otrzymał dostatecznie dużo zeznań potwierdzających, że milioner był zwykłym damskim bokserem.
Zaskoczeni?
Powiedz nam, co o tym myślisz i zostaw komentarz. Szanujemy każde zdanie i zachęcamy do dyskusji. Pamiętaj tylko, żeby nikogo nie obrażać!
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź ShowNews.pl codziennie. Obserwuj ShowNews.pl
Polub ShowNews.pl na Facebooku i bądź na bieżąco z najnowszymi plotkami ze świata show-biznesu!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?