Z pozoru wystarczy usunąć przebarwione fragmenty fug i uzupełnić ubytki. W ostateczności decydujemy się całkowicie wymienić fugi i uważamy, że jest po sprawie. Nic bardziej mylnego. Rozczarowanie przyjdzie za kilka miesięcy, gdy nieestetyczny nalot powróci.
Zobacz: Jak przeprowadzić renowację fug
Powodem ciemnienia, bądź zielenienia fug jest przede wszystkim mikroklimat łazienki, sprzyjający rozwojowi pleśni i innych grzybów. To one są odpowiedzialne za uporczywe przebarwiania fug. Aby pozbyć się problemu raz na zawsze trzeba zlikwidować nie tylko skutki, ale przede wszystkim przyczyny. Tych jest zazwyczaj kilka – począwszy od błędów wykonawczych podczas urządzania łazienki, a skończywszy na źle działającej wentylacji.
Najpierw likwidacja przyczyny rozwoju pleśni na fugach
Pleśniowych nalotów najłatwiej pozbyć się zmniejszając poziom wilgotności powietrza w łazience. Gdy jest za duży, grzyby mogą swobodnie rozwijać się w temperaturze pokojowej. Przede wszystkim należy zatem zapewnić lepszą wentylację, bowiem podstawową przyczyną rozwijania się grzybów jest niewystarczający przepływ powietrza. W łazience z wentylacją grawitacyjną warto pomyśleć o montażu systemu z wymuszonym obiegiem powietrza. Można również zastosować wywietrzniki okienne, bądź kratkę higrosterowaną w drzwiach. Jeśli drzwi nie są wyposażone w otwory wentylacyjne lub zostały one zasłonięte jest to prawdopodobna przyczyna powstawania pleśni.
Częstym "sprawcą" przebarwiania fug jest również niefachowość glazurnika i osób instalujących urządzenia oraz armaturę sanitarną. Źle dobrane zaprawy klejowe, fugi i silikony uszczelniające, nieumiejętnie mocowane umywalki, wanny i brodziki, nieprawidłowe wyprofilowanie spoin i narożników sprawiają, że przy wszystkich zakamarkach gromadzi się woda powodując trwałe zawilgocenie ścian oraz posadzek, co sprzyja rozwojowi pleśni.
Fugi w łazience do wymiany
Fugi pokryte pleśniowym nalotem najlepiej usunąć w całości. Można wprawdzie spróbować zdrapać ich zewnętrzną część i, po dokładnym zaimpregnowaniu preparatami grzybobójczymi, odświeżyć nową warstwą, jednak takie rozwiązanie może nie zlikwidować problemu. W częściach starej fugi najprawdopodobniej pozostaną zarodniki grzybów, które szybko spowodują ponowne pojawianie się pleśni. Dlatego zaleca się całkowite skucie fug. Służą do tego specjalne rylce, które można nabyć w sklepach z ceramiką budowlaną. Praca jest żmudna, jednak niezbędna, jeśli chcemy skutecznie zlikwidować problem.
Wykuwając zagrzybione spoiny należy zachować szczególną ostrożność, gdyż wystarczy przypadkowe uderzenie i będziemy zmuszeni dodatkowo wymieniać popękane płytki. Puste szczeliny trzeba drobiazgowo oczyścić z pyłu i resztek. Najprościej zrobić to przy pomocy odkurzacza. Puste i oczyszczone spoiny należy dokładnie, co najmniej dwukrotnie, pokryć preparatem grzybobójczym, co pozwoli odkazić zainfekowane miejsca. Pomiędzy zabiegami środek grzybobójczy powinien dokładnie wyschnąć. Następnie, miejsce po starych spoinach warto zagruntować preparatem redukującym chłonność podłoża, co gwarantuje prawidłowe związanie nowej fugi.
Po wyschnięciu gruntu w szczeliny można wciskać nowe spoiny. W wypadku łazienki, w której wystąpił problem zagrzybienia, warto użyć zapraw oznaczonych przez producentów, jako odporne na działanie grzybów. Należy je stosować zwłaszcza w narożnikach i miejscach szczególnie narażonych na utrzymywanie wilgoci. Po dokładnym wypełnieniu szczelin fugi zaciera się gumową pacą. Zabrudzone kafelki trzeba czyścić zanim zaprawa wyschnie. Dobrym, choć drogim rozwiązaniem do łazienki, w której fugi zachodzą pleśnią, jest stosowanie zapraw epoksydowych o bardzo wysokiej odporności na zawilgocenie.
Spoiny odporne na pleśnie grzyby
Niezależnie od wymiany fug między glazurą warto również profilaktycznie wymienić i prawidłowo wyprofilować wszystkie silikonowe spoiny oraz uszczelnienia mocujące wannę, umywalkę, czy kabinę prysznicową do ścian. Podobnie, jak w przypadku fug, najlepiej użyć silikonów, których producenci deklarują odporność na grzyby. Stare spoiny trzeba usunąć wycinając ostrym nożem, bądź specjalnym narzędziem osiągalnym w supermarketach budowlanych. Można również wykorzystać dostępne na rynku chemiczne preparaty, jednak należy korzystać z nich ostrożnie, by nie zniszczyć wyposażenia łazienki. Są to bowiem środki żrące.
Po oczyszczeniu szczelin z resztek i kurzu trzeba upewnić się, czy dokładnie wyschły. Kropla wilgoci zostawiona w spoinie sprawi, że problem pleśniejących fug szybko powróci. Po zabezpieczeniu przed zabrudzeniem kafli i urządzeń taśmą maskującą, szczeliny trzeba dokładnie wypełnić silikonem przy pomocy pistoletu. Teraz, używając szpachelki do kształtowania, należy nadać spoinom prawidłowy, lekko zaokrąglony kształt ułatwiający odprowadzanie wody i wygładzić wilgotną gąbką.
Warto przypomnieć, że wszystkie zabiegi oraz niemałe koszty wymiany fug i spoin nic nie dadzą, jeśli nie zlikwidujemy przyczyny powstawania pleśni w łazience, czyli nadmiernej wilgotności powietrza.