Do najpowszechniejszych mikroorganizmów, występujących na zewnętrznych ścianach budynków należą glony i grzyby. Ich kolonie tworzą zanieczyszczenia biologiczne, które mają szkodliwy wpływ na estetykę i funkcjonalność domów, bloków, a także wielu miejsc użyteczności publicznej.
Poznaj wroga
Grzyby i glony mogą się rozwijać na wszystkich typach elewacji. Szczególnie narażone są tynki z żywic syntetycznych bez dodatków biocydów (czyli związków o właściwościach zwalczających mikroorganizmy). Naturalnym środowiskiem życia glonów jest woda, jednak na fasadach budynków mamy do czynienia z glonami powietrznymi. Rozwijają się tam także grzyby pleśniowe. Odpowiednia wilgotność i temperatura oraz obecność substancji odżywczych to warunki, które sprzyjają ich życiu. Oba rodzaje mikroorganizmów przenoszą się za pomocą wiatru i lokują w dogodnych warunkach. Rozwój mikroflory na elewacjach jest zjawiskiem naturalnym i nieuniknionym, szczególnie jeśli w ciągu roku występuje duża częstotliwość opadów i wysoka wilgotność powietrza. Na ich osadzanie ma również wpływ bezpośrednie otoczenie. Przykładowo, jeśli w pobliżu budynku znajdują się tereny zielone, to prawdopodobieństwo ich występowania jest znacznie większe niż w dużych skupiskach bloków mieszkalnych. Grzyby i glony najbardziej lubią północne i zachodnie fasady, ponieważ te strony są mniej nasłonecznione, co sprzyja pozostawaniu wilgoci.
Najczęściej popełniane błędy
Działania zapobiegające rozwojowi mikroorganizmów na elewacjach powinny być podejmowane już na etapie projektu. - Pod uwagę warto wziąć kilka aspektów, np. rodzaj powierzchni tynków (chropowata fasada sprzyja zatrzymywaniu się wody opadowej i innych zanieczyszczeń) czy zacienienie ścian, przez które schną one wolniej – podpowiada Marek Zając z firmy Bolix – Ważnym elementem jest także orynnowanie, zabezpieczające elewację przed bezpośrednim spływaniem wody z dachu podczas opadów. Przemyślany system odprowadzania wody uniemożliwia rozpryskiwanie się jej w pobliżu cokołów, należących do najbardziej narażonych na skażenia miejsc. Ochronę daje także odpowiedni przepływ powietrza przez ściany. Powierzchnie o ograniczonej cyrkulacji schną znacznie wolniej. Problem mogą stanowić zbyt szczelne okna, które w większości przypadków są przyczyną zawilgocenia stref nadokiennych i rozwoju w tych miejscach glonów lub grzybów.
P jak prewencja
W walce z istniejącymi skażeniami mikrobiologicznymi istotne są: konsekwencja, regularność oraz znajomość zastosowania preparatów biobójczych. Pozbycie się kolonii glonów lub grzybni ze ścian obejmuje kilka etapów. – Pierwszym z nich jest redukcja powstałych już zabrudzeń poprzez umycie elewacji wodą pod ciśnieniem oraz usunięcie zanieczyszczeń szczotką – mówi Marek Zając
– Środki glono- lub grzybobójcze należy stosować wyłącznie na czysty obszar ściany. Dzięki temu uzyskamy odkażoną powierzchnię, którą po wyschnięciu można ponownie zagruntować i pomalować. Kolejnym krokiem jest zabezpieczenie powierzchni tynku przed ponownym przenikaniem brudu w głąb jego struktury. Do tego celu warto wykorzystać preparaty o właściwościach wzmacniających, które ograniczają chłonność powierzchni, tworząc jednocześnie optymalną bazę dla środków renowacyjnych.
Odświeżanie ścian zewnętrznych budynków należy zakończyć pomalowaniem ich farbą lub bezbarwnym preparatem impregnującym, które tworzą na elewacji powłokę ochronną, zmniejszającą porowatość powierzchni i jej wodochłonność. Warto zaznaczyć, że szczególnie wysoką odpornością na wilgoć charakteryzują się farby silikonowe. Pokrycie nimi tynku w znacznym stopniu ogranicza także osadzanie się kurzu i innych zanieczyszczeń. W konsekwencji wydłużony zostaje także czas działania związków biocydowych zawartych w środkach, chroniących przed skażeniami mikrobiologicznymi. Wszystkie preparaty biobójcze powinny być stosowane zgodnie z zaleceniami producentów. Nieodpowiednie użytkowanie produktów lub rozcieńczenie ich w złych proporcjach może zmniejszyć intensywność ich działania. Dbajmy o ochronę na każdym etapie.