Oprócz istotnych funkcji konstrukcyjnych ściany mogą też pełnić niezwykłą rolę dekoracyjną. To pole do popisu dla osób z pomysłami i wyobraźnią. Ściany w mieszkaniach mierzy się w setkach metrów, a każdy z nich może być fragmentem unikatowego dzieła sztuki. Dziś pokażemy, jak wyglądają współczesne sgraffito, fresk, mozaika. Podpowiemy, jak można wnętrzu nadać niebanalny wygląd, używając – zastrzeżonych do tej pory dla elewacji – tynków strukturalnych czy farb krzemianowych.
Artystyczne drapanie
Teoria sztuki zalicza sgraffito do technik malarskich. W rzeczywistości udekorowane nim ściany bardziej przypominają płaskorzeźbę. Jest to technika o bardzo długiej tradycji, wywodząca się z renesansowych Włoch. Jej nazwa pochodzi od włoskiego „sgraffiaro”, co oznacza „skrobać, drapać, wydrapywać”. I właśnie w ten sposób powstają te niecodzienne dekoracje. Są rysunkami wydrapanymi według określonego projektu w nałożonych na siebie, jeszcze wilgotnych, kolorowych tynkach. Po odsłonięciu wcześniejszych warstw powstaje wielobarwny, przestrzenny obraz z subtelną grą światłocieni. Tradycyjne sgraffito było dwubarwne. Usuwanie jasnej wierzchniej warstwy odsłaniało ciemną, co w efekcie dawało bardzo wyrazisty rysunek. Współcześni artyści eksperymentują z wieloma warstwami i kolorami. Uzyskują w ten sposób niebanalne i często zaskakujące efekty. Jeśli chodzi o motywy i tematy, nie ma tu ograniczeń. Doświadczony twórca może zrealizować każdy projekt. Jest to proces czasochłonny; artysta samodzielnie musi przygotować zaprawę do swojego dzieła. Prace nad sgraffito rozpoczynamy od wymyślenia oryginalnego projektu. Twórca po wysłuchaniu sugestii ze strony zamawiającego opracowuje formę i sugeruje kolorystykę reliefu. Dziś modne jest to, co podoba się właścicielowi mieszkania. Stylistyka może być dowolna, eklektyczna, swobodnie łącząca trendy i materiały. Takie podejście otwiera przed każdym urządzającym swoje mieszkanie nieskończenie wiele możliwości. Jeśli zatem podoba nam się ściana o strukturze spękanej skały, możemy spokojnie przenieść tę technikę wykańczania elewacji na ściany wewnętrzne w naszych domach.
Baranki i korniki
Do tej pory kojarzyliśmy je przede wszystkim z elewacją. Ich głównym zadaniem była ochrona przed słońcem, deszczem i regulowanie przepływu wilgoci. Na elewacjach występują raczej w kolorach pastelowych, bo takie najlepiej komponują dom z otoczeniem. Tynki o fabrycznie nadanej strukturze – kornika, baranka, żwirku – można jednak z powodzeniem wpuścić pod dach. Z dobrym efektem zastąpią farbę, płytki ceramiczne i fototapety, budując niepowtarzalny klimat wnętrza. Zamiana tradycyjnej farby na tynk o fabrycznie nadanej fakturze, który dotąd powszechnie stosowano na domowych elewacjach, to zjawisko dość nowe, ale stale zyskujące na popularności. Akrylowe tynki nie są trudne w zastosowaniu, a co więcej, używając ich, łatwo uzyskać ciekawe i intrygujące efekty. Ścianę można pokryć takim tynkiem w całości albo tylko wybrany jej wycinek, aby wyróżnić go fakturą. Można również poprosić o pomoc artystę, który – łącząc kolory i zestawiając różne struktury i grubości warstw – stworzy swoiste naścienne dzieło sztuki. Do wyboru mamy kilka rodzajów tynków elewacyjnych. Są wśród nich tynki o fakturze kamyczkowej, popularnie zwane barankiem, które zawierają dużo ziaren tej samej wielkości. Zacierane pacą uzyskują wygląd gęsto ułożonego kruszywa. Udekorowana nimi powierzchnia będzie mieć dość grzeczny jednolity wygląd. Tynki o fakturze ciągnionej, nazywane potocznie kornikiem, nadają ścianom nieco bardziej agresywny charakter. Fakturę kornikową uzyskuje się, zacierając masę plastikową packą. Zawarte w materiale pojedyncze ziarna kruszywa, tocząc się podczas nakładania, rysują bazę tynku zgodnie z kierunkiem ruchów pacy. Materiał wygląda wtedy jak drewno ze szlakami przetartymi przez korniki, stąd nazwa faktury. Są jeszcze tynki mozaikowe, które wykorzystuje się do wykańczania murków, filarów i ogrodzeń. Wyglądają jak zatopiony w przezroczystej żywicy kolorowy żwirek (możliwości rozwiązań kolorystycznych są właściwie nieograniczone). W domu można wykonać z nich dekoracyjny pas wokół futryn drzwi i okien albo wytynkować przestrzeń między szafkami kuchennymi a blatem. Ostatnią grupę tworzą tynki gładkie, którym można nadać dowolną strukturę i oryginalny wzór, posługując się szczotką, łyżką stołową, a nawet kropidłem. Tynki elewacyjne nie wymagają rozrabiania, kupuje się je w postaci gotowej do użycia pasty. Można wybierać spośród wielu setek kolorów dostępnych u różnych producentów. Słowo „fresk” po włosku oznacza „świeży”. Termin ten określa specyficzną technikę zdobienia ścian. Podobnie jak sgraffito malowidło wykonuje się na świeżym, mokrym jeszcze tynku (buon fresco) lub na związanym tynku na świeżej warstwie tzw. pobiały wapiennej (fresco secco).
Malowidła na wieki
Przed zabraniem się do stworzenia na ścianie fresku należy w odpowiedni sposób przygotować podłoże. W tym celu sporządza się szorstką zaprawę podkładową (arriciato) z piasku i wapna, na którą po wyschnięciu nakłada się następną, znacznie gładszą (into-naco). Tę drugą narzucamy jedynie na takiej powierzchni, na jakiej jesteśmy w stanie wykonać malowidło w ciągu jednego dnia. Maluje się „mokrym na mokrym”, używając naturalnych, mineralnych pigmentów utartych jedynie z wodą wapienną. Nie jest to technika łatwa. Konieczność malowania na świeżej zaprawie w systemie dniówkowym wymaga dość szybkiej, pewnej i zdecydowanej pracy, a także wprawy i zręczności. Malowidła wykonane tą techniką pod wieloma względami przypominają akwarelę. Po wyschnięciu barwy jaśnieją tylko w minimalnym stopniu i długo zachowują głęboki ton. Unikatowy efekt malarski dają naturalne pigmenty, których używa się do malowania fresków. Same ich nazwy już oddają klimat, jaki można osiągnąć przy ich zastosowaniu – biel wapienna, ziemia czerwona, pażony ugier, czerń z węgla drzewnego, sadza, czerń z winorośli, ultramaryna z lapis-lazuli. W czasie wiązania zaprawy pigmenty wchodzą w reakcję z wapnem, dzięki czemu malowidło jest niezwykle trwałe. Jego wytrzymałość jest oceniana na kilka tysięcy lat. Barwy pozostają mocne, świeże, z „oddechem natury”. Niemal pachną ziemią, słońcem, piaskiem i wodą. Inną techniką wykonywania malowideł jest tzw. fresco secco, czyli fresk suchy. Umożliwia ona łatwiejsze dokonywanie korekt, wizualne efekty są równie imponujące i trwałe jak fresk mokry. Skoro można na ścianie namalować współczesny fresk, a renesansowymi metodami wyciąć w tynku nowoczesny obraz, dlaczego nie uwspółcześnić antycznej mozaiki. Technika ta może właściwie zaistnieć w każdym wnętrzu, bez względu na jego charakter i styl.
Bizantyjskie puzzle
Mozaikę można wykonać bezpośrednio na tynku albo na specjalnie przygotowanej płycie, którą później wstawia się w ścianę. Ściana przeznaczona pod taki ornament musi być sucha i dokładnie oczyszczona. Na podkład nanosi się zaprawę, w którą wciska się elementy kompozycji. Mówiąc „mozaika”, najczęściej myślimy „płytki”. Tymczasem teoria i praktyka pozwalają używać do stworzenia mozaiki najrozmaitszych materiałów, począwszy od kamyków otoczaków, tłuczonego szkła, ceramiki przez drewno, muszle aż po ptasie pióra. Charakterystyczne dla mozaiki jest w końcu właśnie to, że oddziałuje ona nie tylko barwą, ale też materiałem, z którego jest zrobiona. Można się o tym przekonać, oglądając, jak wspaniale prezentują się kompozycje z naturalnych kamieni albo płytek szklanych. Specjaliści od technik zdobniczych wykonują także mozaikę stiukową, do której wykorzystują specjalne kostki z barwionego gipsu. Możemy też zamówić mozaikę z kamieni naturalnych, takich jak białe, żółte i czerwone marmury. W przypadku tej techniki równie ważne, jak rodzaj i kolor elementów zdobniczych, są szerokość i kolor fug. To od nich w dużej mierze zależy ostateczny wygląd kompozycji. Tylko ich barwa może diametralnie zmienić ostateczny efekt. Liczba technik zdobniczych, które można przenieść na ściany mieszkań i domów, zdaje się rosnąć wraz z odwagą ich lokatorów. I chyba dobrze, bo jak widać na ilustracjach, efekty naściennych eksperymentów są nie tylko niepowtarzalne, ale także urokliwe i bardzo klimatyczne.